Znajdujesz się na stronie wyników wyszukiwania dla frazy Czego nie widzi oko czuje serce wiem że nie za górami żyje szczęście. Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami Czego nie widzi oko czuje serce wiem że nie za górami żyje szczęście.
"Ref. Nie mogę iść, choć staram się. Śpiewam non stop, choć nie słyszysz mnie. x2 1. Nie słyszysz mnie, choć mówię ciągle. Nie słyszysz mnie, choć te wersy płodzę.
dokąd wiec biegne choć wcale nie chce me serce bije tak zawrzecie tekst piosenki Tekst - Płomień 81 "To nie jest kiepskie bla bla, to zabije cię jak Kain Abla Klasyczne jak Duck Down rap propaganda Znamy kilka miejsc niebezpiecznych jak Bagdad Znamy wielki stres z nami dobry tekst, dobry panczlajn Ty"
Kiedy widzę Cię, moje serce bije bum bum, Gdy uśmiechasz się, moje serce bije bum bum. Kiedy jesteś tu, moje serce bije bum bum, Kiedy kochasz mnie, moje serce bije bum bum. /2x Telefon dzwoni, ja nie odbieram go Zostawcie mnie w spokoju, bo teraz jestem z Nią. Cudowne chwile, przytulasz do mnie się Jesteśmy razem i tylko tego chcę.
Opublikowano 22 Października 2012. Ja wiem, ze tak jest. ale to wsłuchiwanie jest jakoś poza mną. mam wrażenie, że się nie wsłuchuje tylko po prostu je słyszę. towarzyszy temu obsesja, że to może być objaw jakiejś choroby serca. moi znajomi musza przykładać rękę do klatki, żeby poczuć bisie swojego serca, ja je słyszę i
„Tam gdzie mocniej bije serce” to książka, która porusza takie tematy jak trudne relacje rodzic-dziecko, żal za utraconymi chwilami, stosunek do obcokrajowców jak i osób starszych. Jest to książka o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, budowaniu życia na nowo patrząc z nadzieją w przyszłość, a także o trudnych decyzjach
. Czy możemy zjeść lekarza zdobyłabym wtedy stetoskop i posłuchała jak nie bije mi serce?Wypadają mi włosy mam nagłe omdlenia widzę przez koszulę jak bije mi serce a moja kupa wygląda jak węgiel Haare fallen aus Ich habe Ohnmachtsanfälle… ich kann mein Herz durch mein Shirt schlagen sehen meine Scheiße sieht aus wie Herz es rast doch kommt's nicht vom wyciąłem wzmocnioną taśmę do pakowania aby otworzyć pudełko było w nieskazitelnym stanie i czułemAls ich das verstärkte Verpackungsband durchschneide um die Schachtel zu öffnen war es in einem makellosen spürte wie mein Herz raste als ich es aus der Verpackung powszechnemu przekonaniu i moich socjopatycznych tendencji to serce bijemi w der landläufigen Meinung und meinen soziopathischen Tendenzen schlägt ein Herz in dieser temperaturę serce bije mi szybko a głowa jakby chciała habe hohes Fieber. Mein Herz rast und… Mein Kopf fühlt sich an als würde er explodieren. Wyniki: 684, Czas:
zapytał(a) o 18:37 Jak się nazywa ta piosenka? Me serce bije ... ??? Me serce bije i tak na przekór dniom ... By ciągle czuje twój gniew nade mną ... Odpowiedzi *Yuna odpowiedział(a) o 18:38 kasia kowalska - spowiedz ŻabCiaa odpowiedział(a) o 18:38 kasia kowalska- spowiedź dasz naj? Kasia Kowalska-Spowiedź xD Boguśa odpowiedział(a) o 21:47 Madzixia odpowiedział(a) o 20:19 Kasia Kowalska "Spowiedz". Moim zdaniem ta piosenka jest super. Buziaczki*| Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Serce Bije W Rytm LyricsJak leci bit serce bije w rytmJak leci bit serce bije w rytmJak leci bit serce bije w rytmJak leci bit serce bije w rytmSerce bije w rytm serce serce bije w rytmTo nie będzie kolejna płyta o niczym, kolejnej zwykłej rapiszyRaczej zależność skutków i przyczynBo pierdolę tanie popisy, dissy i beefyNie szukam czterolistnych koniczynSam muszę pracować nad swoim życiemI zbyt dosadnie tego nie możesz braćNie mówię tego zbyt dosadnie brat kolejny razJa robię rap, którym wgniotę Cię w fotelI nie dziw się synku że dają mi za to flotęJak Sheraton hotel - syndrom rekinów, nie płotekSkurwysynu mam w piździec takich rymów i zwrotekI to jest proste. Czujesz północy dotyk ?Bo to mocniejsze niż alko, narko plus psychotropyMożna się zgubić w tym bezsensieI nie możesz mi mówić że to brzmi jakbyś słyszał to wcześniejTo jest bezczelne i paranormalneTo jest podziemne i niepoczytalneJestem jak Baba Jaga, uciążliwy jak zgagaI nieprzewidywalny jak Lady GagaTo mi pomaga ogarnąć ten bałagan, bratKolejny raz robię rap i robię go właśnie takJak leci bit serce bije w rytmJak leci bit serce bije w rytmJak leci bit serce bije w rytm
O zbudzonej wierze, zwykłym cudzie poczęcia i Bogu odbijającym się w oczach dziecka opowiada Jacek „Mezo” Mejer. Szymon Babuchowski: Ci, którzy pamiętają Cię z wczesnych, bardziej „imprezowych” kawałków, jak np. „Aniele”, mogą być trochę zaskoczeni szczerym, wyrażonym wprost wyznaniem wiary w piosence „Credo”. To ciągle ten sam Mezo? Jacek „Mezo” Mejer: Oczywiście, że ten sam. Zresztą nawet w tym samym czasie co „Aniele” nagrywałem takie piosenki jak „Żeby nie było”, które mówiły o poważniejszych sprawach. Po drodze miałem też numer „Modlitwa”, który przeszedł zupełnie bez echa, a dotykał już troszeczkę potrzeby duchowości. Ale nie ukrywam, że to, co przekazałem w piosence „Credo”, to jednak absolutny przełom, bo kwestie wiary wydawały się u mnie w ostatnich latach raczej uśpione. Nigdy nie byłem przeciwnikiem wiary, ale byłem chyba nieświadomy tych wszystkich dóbr, które z niej płyną. W Twoich wcześniejszych utworach faktycznie widać poszukiwanie istotnych wartości. Myślisz, że piosenki takie jak „Ważne” czy „Sacrum” były kolejnymi krokami, które prowadziły Cię w stronę „Credo”? Tak, chociaż nie był to rozwój liniowy, tylko raczej sinusoida. Po drodze było sporo upadków; gorszych i lepszych momentów. Po „Sacrum” był „Kryzys” – i w moim życiu też nastąpiły kryzysy, o których nie boję się mówić: rozwód i różne zwątpienia. A po tym wszystkim przyszła refleksja. Pewne rzeczy przewartościował także wiek. Hedonizm, który kieruje nami w wieku nastu czy dwudziestu paru lat, w końcu przemija i człowiek zdaje sobie sprawę, że z przyjemnością wiąże się też wiele niebezpieczeństw. Po trzydziestce często dochodzi do takiego przesilenia – nazwałbym to dojrzałością. Dzisiaj nie muszę nikomu imponować. Nie powiem, że jestem zupełnie wolny od potrzeby sławy czy pieniędzy, ale potrafię stanąć w opozycji wobec tych przyziemnych wartości i szukać w życiu czegoś głębszego: sensu, duchowości. Na czym to przesilenie u Ciebie polegało? Przede wszystkim przełomem było dla mnie to, że zacząłem się modlić. Uświadomiłem sobie w końcu, że to podstawa. Jak ja w ogóle mogłem mieć jakiekolwiek nadzieje, że rozwinie się we mnie relacja z Bogiem, skoro się nie modliłem? To tak, jakbym chciał dobrze rapować, ale zapomniałbym, że trzeba pisać teksty i wykonywać je potem na scenie. Teraz buduję tę relację przez uczestnictwo we Mszy Świętej i przez modlitwę właśnie. To mój świadomy ruch, który prowadzi mnie, wydaje mi się, w dobrą stronę. Choć nie jest łatwe wyzbywanie się różnych przyzwyczajeń i nadstawianie drugiego „Credo” wspominasz o znaku, po którym „stałeś się bardziej dojrzały”. Co to był za znak?Dla mnie znakiem był „zwykły cud” poczęcia mojej młodszej córki. W tym czasie intensywnie rozmyślałem nad własnym życiem. I nagle dostałem taki „klik” w postaci tej wiadomości. Nabrałem wtedy mocnego przekonania, że jest to dla mnie znak z góry; że chodzi o to, żebym na nowo się narodził i zadbał o kolejną osobę w moim życiu, która stanie się dla mnie najważniejsza. Tak jakbym usłyszał: „Proszę, zmierz się z tym. Czego jeszcze bardziej potrzebujesz, żeby uwierzyć, niż tego?”.W refrenie „Błogostanu”, czyli drugiego singla zapowiadającego płytę „Credo”, powracają Twoje słowa z „Sacrum”: „To błogostan, Panie, pobłogosław/ chwilę, gdy każdy problem to błahostka”. Gdzie teraz odnajdujesz źródło tego błogostanu?W bardzo prostych momentach dnia. Dzisiaj obudziłem się o siódmej i oglądałem sobie moją córeczkę leżącą przy mamie. Spoglądałem na tę czteromiesięczną kruszynę i to był największy błogostan, jaki mógł mnie spotkać. Teraz – troszeczkę z przymusu, jako że mamy pandemię – siedzimy więcej w domu. Czerpię z tego i cieszę się tym, bo być może nigdy nie będę w stanie aż tak czasowo się angażować jak jest tak, jak śpiewasz – że czujesz się, jakbyś sam był dzieckiem?Tak. W oczach córki widzę Boga i widzę siebie małego. Te momenty są naprawdę dla mnie bardzo podniosłe, metafizyczne. To jest chyba największy dar i największa miłość, jaką możesz przekazać. Dziecko, oczywiście, daje ci wiele radości, ale wymaga też twojego zaangażowania. Ono samo jest zupełnie bezradne i ty przekazujesz mu tę bezwarunkową miłość. Budujesz w nim te same wartości, które ono potem będzie chciało przekazać swojemu dziecku i bliźnim w klipie do „Błogostanu” odkrywasz przed nami kawałek prywatnego życia. Nie bałeś się takiej odsłony?Miałem trochę obaw. Ale premiera płyty się zbliżała, nie mogłem wychodzić z domu, a skoro mam na płycie piosenkę, która mówi o wartościach rodzinnych, pomyślałem, że jest to jednak dobry moment, żeby to zrobić. Poza tym chyba fajnie pochwalić się dobrą, mocną, wartościową rodziną – jako przykładem godnym naśladowania. Czy to nie jest lepszy obraz niż pozowanie rapera z alkoholem i pięknymi, roznegliżowanymi dziewczynami? To też się przerabiało, po części, w jakimś tam momencie życia, ale dzisiaj to już są dla mnie zupełnie obce rzeczy. Do tego znaleźliśmy wspólny mianownik z wokalistą Adamem Stachowiakiem, który zaśpiewał refren. Myślę nawet, że u niego ta religijność, duchowość, jest mocniejsza niż u mnie, bo jest bardziej trwała. Wyznajemy podobne wartości, on ma ośmiomiesięczne dziecko, więc wszystko się poskładało w całość. Dlatego uznaliśmy, że warto zaryzykować. Nawet jeśli ta piosenka niewiele komukolwiek pomoże, dla mnie jest to wspaniała rodzinna jest Ci dzisiaj mówić: „Niech będzie wola Twoja”?Oczywiście, że jest mi łatwiej. Jest to bardzo uwalniające od pogoni za perfekcjonizmem i za celami materialnymi, które nigdy cię nie zaspokoją. Przypuszczam, że gdyby nie wiara, byłoby mi strasznie trudno zaakceptować obecną ekstremalną sytuację. W końcu pierwszy raz od dwudziestu lat jakiś wirus odwołał mi cały sezon koncertowy. Miałem już wszystko zaplanowane, a w tej chwili zostałem z wydatkami na płytę i zupełnie niepewnym scenariuszem na przyszłość. A mimo wszystko potrafię zachować pogodę nowej płyty już za chwilę. Na razie znamy dwa utwory. Czego jeszcze możemy się spodziewać po „Credo”?Wątek duchowości pojawi się w kilku numerach, nie jest to jednak płyta w stu procentach na ten temat. Są tam też kolejne echa zainteresowań sportowych w myśl mojego hasła: „Muzyka. Sport. Motywacja”. Sporo ludzi obserwuje mnie właśnie pod tym kątem i wiem, że czekają na takie piosenki jak te, które pojawiły się na mojej poprzedniej płycie, „Życiówce”. Ale głównie jest to śledzenie mojego zmagania z rzeczywistością i budującą się duchowością. Jeden z numerów, zatytułowany „Serce już bije”, też jest trochę zainspirowany tacierzyństwem, jako momentem zwrotnym w moim życiu. Nie chcę występować z jakimiś bardzo mocnymi deklaracjami, bo moja wiara jest jak ziarnko. To serce dopiero zaczęło bić. Muszę wykonać jeszcze olbrzymią pracę i posiąść dużo wiedzy, żeby być autorytetem w tej dziedzinie. Ale najważniejsze, że serce już bije. •Jacek „Mezo” MejerUrodził się w 1982 r. w Poznaniu. Raper obecny na scenie muzycznej od niemal dwudziestu lat, współpracował z wieloma gwiazdami polskiej estrady. Jego twórczość to połączenie hip-hopu z popem. Absolwent politologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ambitny biegacz z rekordem życiowym w maratonie: 2 godziny 48 minut. Ma na koncie dziewięć albumów solowych. Najnowszy z nich, zatytułowany „Credo”, ukaże się 22 maja.
Tekst piosenki: 1. Na świecie jest dobrze to wiem miłość ta, dla której wciąż żyjesz Ty i żyje ja. Gdy widzę Cię me serce rwie przez długi czas lecz wierzę, że uczucie to połączy nas. Ref: Dla Ciebie bije serce me Me usta wciąż pragną Cię tylko powiedz Miła, że kochasz mnie. Za Tobą do nieba wzniosę się tylko mi oddaj serce swe, a zobaczysz Miła, że ja naprawdę Kocham Cię! 2. Ja Tobie dam wszystko co mam uwierz mi w to. Ma silna dłoń i serce Twe zwyciężą zło. Razem przez świat przez wiele lat będziemy szl. Niech słońce nam rozjaśni twarz przez wszystkie dni. Ref: Dla Ciebie bije serce me... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
me serce bije i wiem